Dwie awarie ciepła

Opublikowano: 05-10-2013
ciepo 222222.jpg
Zimne grzejniki i woda w kranach - tak było od wczoraj w Piotrkowie. Dwie awarie następujące po sobie spowodowały, że ciepła pozbawiaona została połowa mieszkańców miasta. Dziś powoli ciepło do mieszkań wraca, jednak nie do wszystkich od razu. Część mieszkańców czekać musi na usunięcie drugiej z odkrytych awarii - do wieczora. Pierwszą awarię zlokalizowano wczoraj przy ulicy Armii Krajowej – w trakcie jej usuwania rozpoczęto poszukiwania kolejnej. To w sumie spowodowało spadek ciśnienia na sieci i odłączenie w piątek po południu centralnego ogrzewania u połowy mieszkańców miasta – czyli około 40 tysięcy ludzi. Ta noc była zimna, poranek również, jednak nie sam chłód doskwierał najbardziej. - Brak ogrzewania to teraz jeszcze nie problem gorzej, bo i wody ciepłej nie ma – mówi pani Barbara - Trzeba grzać jak w sierpniu gdy jest przerwa technologiczna, ale to teraz doskwiera bardziej, niż latem. Pracownicy Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej od rana pracowali nad zlokalizowaniem kolejnej awarii. Miejsce uszkodzenia rury odnaleziono przy ulicy Kobyłeckiego przy garażach. I o ile w przypadku pierwszej awarii winny był gazociąg przez który do łupiny okrywającej sieć dostawała się woda, która powodowała korozję rury, to w drugim przypadku - winne było drzewo. W sobotę po południu do części mieszkańców rozpoczęto dostarczanie ciepła, jednak kilkuset piotrkowian z ulicy Słowackiego, Kobyłeckiego i Kostromskiej na ciepło będzie musiało poczekać do wieczora.
Proszę określić gdzie leży problem:
9 + 9 =
Link
9 + 9 =